"Zakłamana miłość" cz. 1 - "Pamiętniki Wampirów" z innej strony ;)

Wpadłam na pomysł opowiedzenia historii 'Pamiętników..." z innej strony. Ze strony Katherine ;) Hmm...nie wiem jak to wyjdzie, ale warto próbować ;D
A literówki i błędy stylistyczne przepraszam x)


 Była zła. Nie chciała jechać do Włoch, chciała zostać z ojcem w Niemczech. Na szczęście Gurden z nią pojechała, stara, dobra Gurden. Ona jedyna ją rozumiała, jeśli w ogóle ktos ją mógł teraz rozumieć. Byłą zdezorientowana, słaba i nie zanjąca swojej mocy. Klaus trochę ją pouczał, ale większość i tak zapomniała. Była głodna. Gurden to wyczuła. Podała jej jedną z mysz które złapała na podróż. Od razu zatopiła w niej zęby, ale krew leciała nie mał niezauważalnie. Rozerwała gardło gryzoniowi, wreszcie poczuła ten smak, aromat wypełnił jej nozdrza. Chciała więcej. Posłała służącej naglące spojrzenie. Podała jej następną, ale i ta nie wystarczyła. Wreszcie po 20 myszy poszuła się pełna. Jak kleszcz. Zaspokoiła juz swój głód i nawet była zadowolona. Wreszcie zapytała :
- Czy będą tam jacyś chłopcy?
-Tak, dwaj bracia : Damon i Stefano - powiedziała Gurden
-To świetnie! - ucieszyła się Katherine w jej głowie już powstawały początki planu - nie mogę się doczekać.
  Po długich godzinach powóz się zatrzymał. Katherine wysiadła, zakładając ogromny kapelusz. Kiedy wchodziła do pałacu dotknęła pierścenia o kamieniach koloru jej oczu i uśmiechnęła się porozumiewawczo do Gurden.

CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hej ;)
Dzięki, że chcesz napisać komentarz, ten dobry jak i krytyczny xD
Ale pamiętaj o :

1. Nie przeklinaj.
2. Napisz swój nick ze Stardoll
3. Jeśli nie jesteś obserwatorem [obs.] zapisz się :]